Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych

nieznany życiorys niezłomnego żołnierza Narodowego Zrzeszenia Wojskowego. Kresowiaka i brzeżanina.

udostępnij:

Brzeg – 28 lutego 2021 uroczystości poświęcone sierż. Janowi Sabinowi ps. «Wiewiórka» (odsłonięcie tablicy, msza św., odznaczenie sierż. Jana Sabina Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski –odznaczenie przyjmie w imieniu śp. sierż. Jana Sabina córka oraz wnuk, pokaz premierowy filmu dokumentalnego o Janie Sabinie zrealizowanego przez TVP 3 Opole. Patronat honorowy: Wojewoda Opolski, Burmistrz Brzegu, Dyrektor Oddziału IPN we Wrocławiu, Dowódca 1. Pułku Saperów im. Tadeusza Kościuszki

 

Jan Sabin

został zwolniony w sylwestra 1967 r. z Zakładu Karnego w Brzegu. W tym czasie był już schorowanym człowiekiem. Miał 41 lat i nikogo bliskiego w Polsce. Cała rodzina pozostała na Wileńszczyźnie. Kresowiak z rodowodem “bandyty” – jak go określała Służba Bezpieczeństwa. Postanowił pozostać w Brzegu. Zamieszkał przy ul. Szkolnej, dostał zatrudnienie w Fabryce Siewników “Agromet”. Szczęśliwie założył rodzinę i na świat przyszła córka.

W latach siedemdziesiątych starał się wyjechać wreszcie do rodziny na Wileńszczyźnie. Wielu Kresowiaków w tamtym czasie miało możliwość odwiedzania swoich bliskich na terenie ZSRR. Lecz w jego przypadku wszelkie starania pozostawały bez echa. Na skutek wyroku kary śmierci, jaki wydał na niego Wojskowy Sąd Rejonowy w Białymstoku w 1954 r., został pozbawiony praw publicznych, obywatelskich praw honorowych i całego mienia przepadłego na skarb państwa.

Jednak Opatrzność Boża czuwała nad nim. Na skutek interwencji obrońcy Rada Państwa, korzystając z prawa łaski, zamieniła  karę śmierci na karę dożywotniego więzienia. W grudniu 1954 r. trafił do Zakładu Karnego we Wronkach. W marcu 1956 r. trafił do Zakładu Karnego w Strzelcach Opolskich. Polityczna “odwilż” przyniosła amnestię dla więzionych. Prokuratura Powiatowa w Strzelcach Opolskich na mocy amnestii wnioskowała o złagodzenie wyroku  skracając go do 12 lat więzienia, ale Sąd Wojewódzki w Białymstoku orzekł karę  15 lat bezwzględnego więzienia.   Więzienie nie było łatwe. Był wielokrotnie karany lecz nie dbał o dobrą opinię. On wiedział, że nie ma co liczyć na przedterminowe zwolnienie. Tęsknił za rodziną. Wreszcie w 1965 r. trafił do szpitala więziennego w Łodzi. Nowy Rok 1968 r. spędził  na wolności.

Droga bojowa

Od kwietnia 1945 r do grudnia 1952 r. był żołnierzem Narodowych Sił Zbrojnych.

Jan Sabin rocznik 1926 – urodzony w Wilkiszkach w powiecie trockim w województwie Wileńskim  II Rzeczypospolitej. Do 1944 r. przebywał przy rodzicach, którzy prowadzili 8 hektarowe gospodarstwo rolne. Kiedy wkroczyła Armia Czerwona miał 18 lat. Został wcielony do 8 Dywizji Piechoty II Armii Wojska Polskiego. Rekrutów wysłano najpierw na przeszkolenie do ZSRR, a potem przewieziono ich do Polski pod Siedlcami, gdzie mieli trafić na front. Jesienią 1944 r. wraz z trójką innych żołnierzy zdezerterował z wojska. Na wiosnę 1945 r.  trafił do siatki Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. Por. Władysław Awramienko “Gwiazda” odebrał od Jana Sabina przysięgę na wierność NZW i nadał mu pseudonim “Wiewiórka”.

Wkrótce doszło do bitwy  oddziału partyzantów stacjonujących w Bodakach. 17 maja 1945r. partyzanci zostali zaatakowani przez 2 batalion 267. Pułku Strzeleckiego Wojsk Wewnętrznych NKWD. W wyniku bitwy z udziałem artylerii i samolotów zwiadowczych oddział NZW “Drzymały” został rozbity. “Wiewiórce”  udało się przedrzeć przez kordon NKWD, potem pod dowództwem ppr. “Kruka” brał udział w akcji na Brańsk, podczas  której rozbrojono posterunek MO. Potem był żołnierzem patrolu Pogotowia Akcja Specjalna  Komendy Okręgu NZW, a także Patrolu 3. Wileńskiej Brygady AK-WiN.

Z czasem zagęszczenie sił NKWD było tak duże, że od marca 1950 r. partyzanci kwaterowali pod gołym niebem w lasach, na co dzień zmieniali miejsce pobytu. Wielkanoc 1950 r. postanowili spędzić w lesie nie korzystając z zaproszenia na kwatery we wsi. 7 kwietnia w Wielki Piątek w lesie pod wsią Toczyski koło Jabłonny oddział ppor. “Brzaska” został otoczony przez dwa bataliony KBW – 600 żołnierzy oraz funkcjonariuszy UBP i MO. Plutonowy Sabin wyrwał się z obławy. Latem 1950 r. Sabin podporządkował się byłemu dowódcy NZW, który mianował go do stopnia sierżanta. Do walk z UB, KBW i MO dochodziło  w wyniku samoobrony. Starcia były następstwem zaskoczenia przez przeciwnika.

Trwali w terenie z bronią w ręku oczekując konfliktu zbrojnego ZSRR z państwami zachodnimi. MO skutecznie deptała już im po piętach. Kwaterowali w bunkrze w stodole na wsi. Kiedy przyszedł patrol Milicji Obywatelskiej, partyzanci ostrzelali ich i wycofali się do lasu. Za nimi ruszyła grupa operacyjna KBW. Jednak bez skutku. Na wiosnę 1952 r. dowódca rozproszył partyzantów w terenie. Przetrwali tak do Bożego Narodzenia, które spędzili razem w oborze u gospodarza w Chechłowie. Podzielił się on z nimi prowiantem. W drugi dzień świąt rozdzielili się i rozeszli. Jednak Jan Sabin postanowił wrócić do gospodarza, by mu zapłacić za kwaterę. Dostał  pieniądze od dowódcy.  30 grudnia 1952 r. bezpieka namierzyła kwaterę sierż. Sabina, a w sylwestra postanowili go ująć. Przy zatrzymaniu ciężko ranił oficera UB. Odebrano mu książeczkę do nabożeństwa, orzełek z koroną, medalik z wizerunkiem św. Antoniego z Padwy, spisane wiersze, modlitwy, piosenki partyzanckie oraz wykaz agentów przeznaczonych do likwidacji.

w Brzegu

Kiedy Jan Sabin wyszedł po 15 latach więzienia na wolność  za swoją działalność w oddziałach partyzanckich, nie był starym człowiekiem,  nie miał już jednak zdrowia,  a choć ochrzczono go mianem “bandyty”, to jednak ducha nie stracił. Pozostał sobą niezłomny w swoich przekonaniach i służbie Ojczyźnie. Należał do “Solidarności” w swoim zakładzie pracy w “Agromecie”. Może właśnie dzięki jego postawie brzeska  robotnicza “Solidarność” z fabryki siewników nadała charakter patriotyczny miastu i przełomu lat dziewięćdziesiątych.   20 marca 1990 r. został członkiem Solidarności Polskich Kombatantów. Pan Bóg zabrał go na wieczną wartę 10 maja 1991 r.

O jego działalności partyzanckiej jako żołnierza niezłomnego walczącego z komunistycznym aparatem władzy w Polsce niewiele osób wiedziało. Za to aparat bezpieczeństwa o nim nie zapomniał. Jest pochowany na cmentarzu komunalnym w Brzegu przy ul. Starobrzeskiej.  Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie w 1995 r. stwierdził nieważność wyroku wydanego wobec Jana Sabina z 1954 r.

źródło: Tomasz Greniuch: Jan Sabin ps. Wiewiórka” 1926-1991, IPN Opole 2021 r.

Tablica pamiątkowa poświęcona jego imieniu zostanie postawiona na terenie Klubu Garnizonowego w Brzegu. Tam też będzie można zapalić znicz i uczcić chwilą milczenia i modlitwą. Można wziąć udział w Akcji organizowanej przez Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce i przesłać fotografię z upamiętnienia.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *