udostępnij:
W 20 lat po powodzi chcemy przypomnieć tamte wydarzenia, które wówczas na gorąco uchwycili reporterzy „Kuriera Brzeskiego”. Publicystyczny wydźwięk reportażu Andrzeja Ogonka, dziennikarza i działacza samorządowego, związanego z brzeską „Solidarnością” – nie przesłania jednak jego walorów dokumentacyjnych i historycznych. Liczni świadkowie tamtych dramatycznych wydarzeń opowiadają swoje historie. Reportaż jest ciekawym świadectwem wydarzeń i niesie w sobie pewną tezę… warto się nad nią pochylić, a na pewno poznać. Dzisiaj nasze emocje związane z tamtymi wydarzeniami są równie poruszające jak niegdyś. Dla młodszego pokolenia z całą pewnością ma ta opowieść charakter poznawczy.
Zamysł napisania tej opowieści dojrzewał w mojej głowie dość długo. Przełom nastąpił w dniu 25 lutego 1998 roku, gdy dowiedziałem się, że zostałem przez Kierownika Urzędu Rejonowego w Brzegu wytypowany do otrzymania jakiegoś odznaczenia za wkład w pokonywanie lipcowej powodzi 1997 roku. Ten zaskakujący mnie fakt, tak jak nieco wcześniejszy, gdy dowiedziałem się, że odznaczony ma zostać także wydawca “Kuriera Brzeskiego” Wiktor Krzewicki, spowodował, że zacząłem o napisaniu książki myśleć serio. Żadną bowiem miarą mierząc, nie potrafiłem określić, jakie niby zasługi na tym polu miałyby zostać przeze mnie położone.
No, chyba że uznać, iż pisząc na ten temat i stawiając hipotezę, że zalanie doliny Lubszy w znacznej części spowodowane zostało działaniami człowieka, a przyroda za ten fakt odpowiada tylko w takiej części, w jakiej próba okiełznania wody za pomocą wałów, zbiorników przeciwpowodziowych i polderów została spaprana, trafiłem w sedno tej sprawy…. – pisze Andrzej Ogonek
czytaj więcej – reportaż o powodzi
zdjęcia w Galerii pochodzą z archiwum Kuriera Brzeskiego, wykonane zostały przez dziennikarzy i fotoreporterów: Piotra Mazurka, Bogdana Kościńskiego, Wiktora Krzewickiego i inne osoby.