Brzeżanie – por. Janina Pilichowska

udostępnij:

Janina Pilichowska, nauczycielka, żołnierz AK

 

Janina Wanda Pilichowska z d. Diug urodziła się 15 czerwca 1913 r. w Drohobyczu jako córka Franciszka i Katarzyny z d. Łobos. Po ukończeniu szkoły podstawowej i 3 – letniej szkoły handlowej w Drohobyczu uczęszczała do Państwowego Liceum Ekonomicznego we Lwowie. W 1938 r. zdała egzamin maturalny i rozpoczęła studia w Akademii Handlu Zagranicznego we Lwowie. Pracowała wówczas na stanowisku nauczycielki praktykantki w Gimnazjum Kupieckim w Drohobyczu. Wojna 1939 r. przeszkodziła jej w ukończeniu studiów.

W czasie okupacji sowieckiej szkoły polskie zostały rozwiązane. Niemcy po wkroczeniu do Drohobycza w 1941 r. wyrazili zgodę na otwarcie szkoły handlowej z polskim językiem wykładowym. Janina pracowała tam jako nauczycielka przedmiotów handlowych. Po ponownym wkroczeniu wojsk sowieckich została aresztowana przez NKWD z oskarżeniem o przynależność do Armii Krajowej. Z więzienia w Drohobyczu wiosną 1945 r. została wywieziona do łagru w Kamieńsku k. Rostowa. Ponieważ jej rodzina podpisała zgodę na wyjazd do Polski Centralnej zwolniono ją z łagru 24 grudnia 1945 r.

3 maja 1946 r. przesiedlono ją na Dolny Śląsk do Brzegu nad Odrą. We wrześniu tego roku zatrudniona została na stanowisku nauczycielki w Liceum Ekonomicznym we Wrocławiu. Pracując kontynuowała rozpoczęte we Lwowie studia wyższe. Dyplom z zakresu ekonomii i pedagogiki uzyskała w Akademii Handlu Zagranicznego we Wrocławiu w 1949 r. Ponieważ nie wyraziła zgody na wstąpienie do PZPR w 1951 r. została zwolniona z pracy. Prawie przez rok była bezrobotna. Dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności znalazła zatrudnienie w Zakładzie Wychowawczym w Otwocku Wielkim k. Warszawy. Pracowała tam przez 2 lata.

W związku z “odwilżą polityczną” w 1954 r. wróciła do Brzegu i przywrócona została do pracy w Liceum Ekonomicznym . Pracowała w tej szkole do 1966 r. Później, aż do przejścia na emeryturę w roku 1971 pracowała w Zawodowej Szkole Budowlanej  w Brzegu. W roku 1969 zawarła związek małżeński z mgr Mieczysławem Pilichowskim pochodzącym z Sambora.

Swoją działalność w Armii Krajowej, do której wstąpiła w lutym 1942 r. ujawniła dopiero w 1980 r. Przysięgę w Borysławiu przyjął od niej ppłk Władysław Mróz ps. “Wiktor”  nadając jej pseudonim “Weneda”. pełniła funkcję łączniczki i kolporterki tajnych czasopism na obszarze Dniestr Inspektoratu Drohobyckiego, obejmującego tereny Borysławia, Stryja i Drohobycza. Inspektorem był kpt.Władysław Fuglewicz ps. “Szron”. Punkt kontaktowy w Drohobyczu był w Rynku nr 5, a w Borysławiu w mieszkaniu Agnieszki Frankiewicz ps. “Adela” przy pl. Nafty.

Poza przenoszeniem i przewożeniem tajnych meldunków do zadań Janiny Pilichowskiej, przed rozpoczęciem akcji “Burza”, należało gromadzenie materiałów biurowych oraz książek patriotycznych . Jako żołnierz Armii Krajowej została zweryfikowana przez Związek Byłych Żołnierzy Armii Krajowej w Londynie. Została tam uhonorowana Krzyżem Armii Krajowej z legitymacją nr 44092. Została także odznaczona medalem Wojska Polskiego, odznaczona medalem Rzeczypospolitej za Akcję “Burza”, Krzyżem Weterana AK, Odznaką 11. Karpackiej Dywizji AK i Krzyżem Partyzanckim 1939-1945. 29 lipca 2003 r. decyzja ministra obrony narodowej została mianowana porucznikiem.

Bibliografia:

Antoni Lenkiewicz: Polacy na przełomie XX i XXI w. Tom VI Wrocław 2004.

Łagiernicy

 

Janina Pilichowska zmarła w wieku 93 lat –  14 kwietnia 2006 r. w Wielki Piątek w Brzegu, gdzie została pochowana na cmentarzu komunalnym. Żegnali ją bliscy i znajomi brzeżanie, środowisko skupione wokół Światowego Związku Żołnierzy AK w Brzegu, kresowiacy, kombatanci.

Była osobą, z którą związane mam wspomnienia – bowiem często dzieliła się swoimi wspomnieniami z Kresów, a ja osobiście mam pewien dług wdzięczności. To ona wprowadziła mnie w zainteresowania światem, który przeminął  – okresem międzywojnia, nawet wówczas, kiedy niewiele wiedziałam o jej życiowych doświadczeniach. Skromna starsza kobieta – nigdy nie przestała czuć się w obowiązku bycia nauczycielką, kimś, kto powołany został do przekazywania i dzielenia się wiedzą o niepodległej Polsce. Takiej  Polsce, której nasze pokolenie nie umiało sobie do końca wyobrazić. Któregoś dnia przyszła do naszej redakcji na placu Zamkowym w Brzegu obok kościoła pw. Podwyższenia Krzyża Świętego  jeszcze w latach dziewięćdziesiątych, bo przynosiła do redakcji “Kuriera Brzeskiego”, który wychodził już od 1993 r w Brzegu –  artykuły i wspomnienia. Wówczas przyniosła rocznik ilustrowanego magazynu kobiecego “As” z 1935 r. Ja jakiś czas wcześniej pracowałam nad swoją pracą magisterską poświęconą miesięcznikowi “Odra”, który wychodził w Opolu, więc ona pomyślała, że morze mi się przyda ten jej podarunek. Jak cenny był to dla mnie wówczas i dziś już po wielu latach ten podarunek – nie potrafię przecenić. Dziś bez problemu możemy stare roczniki przedwojennej prasy odnaleźć w zasobach biblioteki cyfrowej, oglądać w internecie filmy kręcone przed wojną – ale te dobra kultury są teraz tak powszechnie dostępne przecież nie tak znowu dawno. A ten podarowany mi wówczas oprawiony rocznik – był zapewne jakąś mega pamiątką przytaskaną z Kresów poprzez zamęt życia i polityki.  Jestem pewna, że nie został kupiony na pchlim targu – to było coś, co ona czytała przed wojną jako młoda kobieta, nauczycielka.   Dziś to jest niewyobrażalne – tony kolorowych kobiecych gazet ląduje w śmietniku, rzadko kto przywiązuje do nich większą wagę.    Ale to zostawmy tak prawem dygresji snutej na marginesie.

 

Tags from the story
,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *