Włodzimierz Wołyński historia

Przygraniczne miasto miało swoja burzliwą historię. Jako węzeł komunikacyjny na pograniczu było atrakcyjne dla wszystkich sąsiednich państw. Było świadkiem rozkwitu i upadku, dobrobytu i pożogi, a nawet straszliwego ludobójstwa. Nieustanny tygiel historii, w którym kotłowało się i wrzało.

Najdalej na zachód wysunięte miasto powiatowe przedwojennego woj. wołyńskiego.

 

Włodzimierz Wołyński – historia miasta rejonowego w obwodzie wołyńskim nad rzeką Ług (dopływ Bugu) sięga średniowiecza  i zawiera burzliwe etapy, dramatyczne epizody i wypierane z pamięci fakty. A jednak warto je sobie uświadomić. Miasto dawnych Kresów Wschodnich II Reczypospolitej  leży 12 km od przejścia granicznego w Uściługu.  Cieszy się określeniem najstarszej wołyńskiej stolicy za sprawą własnej historii sięgającej średniowiecza. Założycielem miasta nazwano Wielkiego Księcia Włodzimierza Kijowskiego, który oparłszy swój oręż o Bug w 981 r. podczas wyprawy na Grody Czerwieńskie i założył tu  zachodnią warownię nazywając ją własnym imieniem. Włodzimierz jest jednym z najstarszych grodów Ruskich i jednym z najważniejszych w historii Wołynia.

W kronikach węgierskich zachowały się wzmianki, że już w IX- w. była tu duża, bogata i ludna osada, odgrywająca poważną rolę w życiu handlowym tych stron. Pierwsza pisemna wzmianka o mieście jest datowana na rok 988, bowiem w tym roku ulokowano jedno z pierwszych biskupstw obrządku wschodniego.  Włodzimierzem władali synowie, wnukowie i prawnukowie Jarosława Mądrego.

Rywalizacja między książętami ruskim datująca się od czasu podziału państwa ruskiego przez Włodzimierza pomiędzy swoich synów, odbiła się na rozwoju i życiu gospodarczym miasta. Ciągle oblegane i zdobywane stale zmieniało swoich władców.

Położony na pograniczu Włodzimierz wielokrotnie był przyczyną konfliktów zbrojnych, a także walk wewnętrznych pomiędzy książętami ruskimi. W 1015 r. wraz z Grodami Czerwieńskimi został opanowany przez Bolesława Chrobrego, a w 1031 r. powrócił pod władzę kijowskiego księcia Jarosława Mądrego. W 1122 r. Bolesław Krzywousty obległ Włodzimierz, wspierając swego szwagra, Jarosława Świętopełkowicza, wygnanego przez księcia Włodzimierza Monomacha, który osadził w grodzie swego syna Andrzeja. Wyprawa zakończyła się niepowodzeniem, Jarosław zginął podczas oblężenia, a książę Andrzej utrzymał się we Włodzimierzu do 1135 r. W 1154 r., po śmierci księcia włodzimierskiego Izjasława Mścisławowicza, jego dzielnica została podzielona pomiędzy trzech synów: Mścisław otrzymał Włodzimierz, Jarosław — Łuck, a Wsiewołod — Bełz. Ponieważ w tym czasie nastąpiło osłabienie centralnej władzy w Kijowie, części te stały się w istocie odrębnymi księstwami.
W 1188 r. książę włodzimierski Roman, syn Mścisława, zajął przejściowo sąsiednie księstwo halickie, a w 1199 r. opanował je na stałe. Powstał w tej sposób nowy organizm państwowy, zwany Rusią Halicko-Włodzimierska. Przez następne stulecie było to najsilniejsze z ruskich księstw. Włodzimierz pełnił w nim na równi z Haliczem rolę stolicy. Największą potęgę Ruś Halicko-Włodzimierska osiągnęła za czasów księcia Daniela Romanowicza, który rezydował w Haliczu, podczas gdy we Włodzimierzu sprawował rządy jego brat Wasylko.  W 1253 r. Daniel koronował się w Drohiczynie nad Bugiem na pierwszego i jedynego w dziejach króla Rusi, a w rok później zdołał wygnać Mongołów ze swego państwa. Powrócili oni jednak w 1259 r., zmuszając go do ucieczki na Węgry. Na miejscu pozostał Wasylko, który uznał zwierzchność tatarską.  Na rozkaz chana tatarskiego Burondaja w roku 1240 niszczy miasto, a następnie każe je spalić i zupełnie rozkopać.

Srogi Burondaj ciągnąc z hordą ku Polsce przywołał Wasylkę włodzimierskiego i Lwa, księcia halickiego do Szumska. Tam ujarzmieni książęta otrzymali rozkaz: „Zburzcie wszystkie wasze grody, aby przypadkiem komu chęć opierania się w nich Hordzie nie przyszła”. Wasylko zburzył Łuck i Krzemieniec lecz grodu włodzimierskiego dla jego wielkości nie mógł naprędce zburzyć. Przeto kazał Wasylko „podłożyć ogień i zgorzał cały gród jednej nocy”. Burondaj przyjechał przekonać się czy rozkaz jego został wykonany. Po obiadowaniu i piciu u Wasylki odjechał na noc do Piatydni (parę kilometrów od Włodzimierza). Aż tu nazajutrz zjeżdża Tatarzyn Bajmur do Wasylki i rzecze mu: „Wasylku, przysłał mnie Borondaj z rozkazem rozkopania grodu. A Wasylko pokornie: „Czyń co ci przykazano”. I jął rozkopywać gród na świadectwo niewoli ruskiej.” – Konstanty Potocki: Z historii Włodzimierza,  – Rocznik SPRA, Włodzimierz 1934 r.

 Ziemie wołyńskie przez dłuższy okres pozostawały zależne od groźnej Złotej Ordy. Najazdy Mongołów zdarzały się również w późniejszym okresie. Okres rozkwitu Włodzimierza, który w ХІІІ w. stał się jednym z najpiękniejszych miast Europy cechowały budowle fortyfikacyjne. Rozwijały się tu rzemiosła, architektura, sztuka.  Miasto było ważnym ośrodkiem oświaty i kultury, powstawał tu Latopis Halicko-Wołyński – źródło historii Rusi. Ostatnim ruskim władcą Wołynia był Andrzej Jurlewicz.  W 1321 r. książęta ruscy zostali pokonani nad rzeką Irpień przez litewskiego wielkiego księcia Giedymina, który w wyniku tej wojny zajął Wołyń.

Polski król Kazimierz Wielki w 1349 r. opanował zachodnią część Wołynia z Włodzimierzem  lecz w rok później odebrał mu ją syn Giedymina, książę Lubań. W 1358 r. mianowany został pierwszy łaciński biskup włodzimierski, lecz mógł objąć swą diecezję dopiero w 1366r., kiedy na mocy układu pomiędzy Kazimierzem Wielkim i Lubartem Włodzimierz został przyłączony do Korony. Jeszcze w tym samym roku wzniesiono w mieście katedrę katolicką i rozpoczęto budowę nowego zamku. Jego ukończeniu przeszkodziło ponowne wkroczenie Litwinów w 1370r.

Około 1320 roku z powodu słabnących wpływów Tatarów, Giedymin, książę litewski kolejno podbija kniaziów ruskich. W tym czasie obległ on zamek we Włodzimierzu i w bitwie pod grodem bije Wołyńców i Tatarów prowadzonych przez Włodzimierza, księcia wołyńskiego. By umocnić swą władzę na nowo opanowanych ziemiach, Giedymin chętnie pozwalał na osiedlenie się Litwinów na Rusi. I tak syn jego Lubart porzucił nawet pogaństwo żeniąc się w roku 1319 z Buczą, księżniczką włodzimierską, a po śmierci ojca otrzymał w spadku Wołyń.

Po opanowaniu Halicza Kazimierz Wielki starał się resztę księstwa halicko-włodzimierskiego przyłączyć do Polski. W tym celu wyruszył w 1366 r. z potężnym wojskiem na Wołyń i 28 sierpnia zdobył Włodzimierz. Przy oblężeniu po raz pierwszy w Polsce zastosowano artylerię. Działa bardzo prymitywnej budowy wywierały raczej moralny skutek na nieprzyjaciela. Odpalanie działa odbywało się za pomocą rozpalonego drutu, a kule kamienne lub ołowiane uszczelniane były w lufie szmatami. Na mocy układu zawartego z Kiejstutem Kazimierz Wielki zajął Bełz, Chełm i Włodzimierz. Lubart utrzymał się przy Łucku, a Kiejstut zatrzymał Ziemię brzeską i Podlasie.

Obok starego drewnianego grodu Kazimierz Wielki zaczął budowę murowanego zamku na miejscu zniszczonej katedry greckiej.  Przez dwa lata 300 robotników pracowało pod kierownictwem Wacława z Tęczyna. Budowa kosztowała 3 tys. Grzywien srebra, a przed śmiercią Król przeznaczył jeszcze 600 grzywien na dokończenie i umocnienie murów. Równocześnie z zamkiem powstała w obrębie fortyfikacji katedra łacińska pod wezwaniem N Marii Panny. Pierwszym biskupem był Hynka, Czech z zakonu hermitów św. Augustyna. Rozpoczął on szereg biskupów, którzy w roku 1425 i 28 przenieśli swą rezydencję do Łucka staraniem Witolda, Wielkiego Księcia Litewskiego, tytułując się jednak biskupami łucko – włodzimierskimi.

Obok tych budowli istniała soborna cerkiew Uśpienia Bogarodzicy fundowana przez księcia Mścisława Izasławowicza 1160 r. W 1595 r. Hipacy Pociej przystąpił do Unii i zmarł metropolitą pochowany w katedrze. Pod wpływem przebudowy w 1753 r. sobór utracił swój dawny wygląd, a ostatnia restauracja w 1896 r. przeprowadzona przez rosyjskiego architekta Kotowa zniszczyła jego charakter zewnętrzny. Wewnątrz znajduje się piękny krzyż srebrny, przed którym modlił się św. Jozafat Koncewicz zamordowany przez przeciwników Unii. Jak podanie głosi podczas modlitwy męczennika przed krzyżem ze stóp Chrystusa wytrysły iskry ogniste.  Najstarszym zabytkiem średniowiecznej budowli jest monastyr św. Michała nad Ługiem. Zachowały się z niego resztki fundamentu i ślady pilastrów. W tym właśnie klasztorze książę halicki Lew z pomocą Wasylki podstępem zamordował Czerńca Ks. Wojciełka za to, że mnich odstąpił swe księstwo nie jemu, a bratu swojemu Swarnowi.

Trzecia starodawna cerkiew Włodzimierza tak zwana Wasilewska pw. Św. Bazylego została wystawiona na przełomie XII i XIII wieku. Jest to romanizująca rotunda o rzucie oktokonchoidy, jedyna w swoim rodzaju rotunda na planie ośmioliścia tego typu na obszarze południowo-zachodniej Rusi. Dwa romańskie portale świadczą o jej przynależności do zachodniej sztuki średniowiecza.
Cztery lata panowania Kazimierza Wielkiego zrobiły z Włodzimierza nie tylko potężną twierdzę, lecz i ważny ośrodek kultury polskiej na Rusi. Lecz zaraz po śmierci króla w 1370 r. Lubart z pomocą Kiejstuta obległ niewykończony jeszcze zamek. Litwini zdobyli go łatwo. Według kroniki Jana z Czarnkowa zamek był już tak silny, że „ludzie w nim pozostający nieprzyjaciołom zdobywającym dobrze mogli się bronić. Dowódca załogi Pietrasz Turski przerażony jednak napadem poddał zamek Litwinom, którzy w zupełności go zniszczyli.

Rywalizacja polsko-litewska na terenie Wołynia trwała jeszcze przez kilkadziesiąt lat. jej efektem było min. powstanie w 1404 r. osobnego biskupstwa łacińskiego w niedalekim Łucku. W 1425 r. obie diecezje zostały połączone, w dwa lata później diecezja włodzimierska formalnie przestała istnieć, a siedzibę biskupa i kapituły przeniesiono do Łucka, To zapoczątkowało powolny upadek Włodzimierza, który zaczął przegrywać z Łuckiem rywalizację o rolę stolicy’ Wołynia. Przyczyniły się do tego kolejne klęski. W 1431 r. Władysław Jagiełło podczas wyprawy przeciwko Świdrygielle, zdobył i spalił Włodzimierz, po czym oddał go we władanie swemu wnukowi i lennikowi, księciu Fedkowi Niewickiemu. Później, aż do Unii Lubelskiej, miasto pozostawało bezpośrednią własnością wielkich książąt litewskich.

Za Kazimierza Jagiellończyka Włodzimierz stał się siedzibą starostwa grodowego, a w końcu XV w. otrzymał magdeburskie prawa miejskie. Siedzibą królewskich starostów stał się odbudowany włodzimierski zamek. W 1497 r. król Aleksander Jagiellończyk ufundował we Włodzimierzu klasztor dominikanów. W 1491 i 1500 r. miasto przeżyło najazdy tatarskie, podczas których zabudowa uległa zniszczeniu, a ludność została wymordowana lub zabrana w jasyr.   Tatarzy pod wodzą Mengi Gireja w 1500 r. doszczętnie je złupili i spalili. W 1509 r. Zygmunt Stary potwierdził prawo magdeburskie i znowu Włodzimierz podnosił się z ruiny. Miasto liczyło wówczas 400 domów miejskich, duchownych i szlacheckich. 25 krawców, 25 szewców, 7 kowali, 3 sidlarzy, 150 rymarzy, 59 karczmarzy (według opisu z 1552 r.)

Rewizja zamku za dzierżawy ks. Wasyla Ostrogskiego daje dokładny jego opis. Zamek budowany był z drzewa dębowego, broniony wałami fosą i pięcioma wieżami. Prócz wieży miejskiej i biskupiej, wieża ziemska i dwie, których nazwy nie są wymieniane potrzebowały gruntownej naprawy. Okoliczne wsie, na których ciążył obowiązek utrzymania budynków zamkowych wymawiał się od roboty. Most do zamku był zwodzony na łańcuchach 15 stóp długich.
Po Unii Lubelskiej Włodzimierz wszedł w skład koronnego województwa wołyńskiego. Aż do rozbiorów miał status miasta królewskiego, starostwa grodowego oraz stolicy powiatu. Kilkakrotnie był miejscem sejmików wojewódzkich (min. w 1593 i 1652 r.). Po utracie przez Rzeczpospolitą Kijowszczyzny i Zadnieprza we Włodzimierzu odbywały się również Sejmiki województw czernihowskiego (min. w 16541 1693r.) i kijowskiego (min. w 16981 1704 r.). Obradowano zazwyczaj w katedralnej cerkwi Uspieńskiej lub w kościele dominikanów.

Zygmunt I Stary, ponawiając prawo magdeburskie, wgląda w sprawy wewnętrzne miasta, określa ściśle powinności starosty, nie pozwala na jakikolwiek ucisk ludności, zaleca staroście grodowemu sprawiedliwość i poszanowanie prawa. W międzyczasie miasto dwukrotnie nawiedził pożar. Zubożała z tego powodu ludność znalazła znowu serdecznego opiekuna w osobie króla Zygmunta Augusta. Król ten zatwierdzając magdeburgie, nadaje miastu dwie pieczęci –   pod jednym herbem ś. Jerzego na koniu.” Uwalnia ludność od sądów starościńskiej pozwala zbudować ratusz, a pod nim sprzedawać miód, piwo domowe, małmazję i wino. Zabrania używać rzemieślników do prac zamkowych, zwalnia ludność na pewien czas od podatków i pozwala brać drzewo z lasów królewskich na odbudowę miasta. Włodzimierz otoczony przez króla tak wielką opieką, szybko goi swe rany i dochodzi do dostatku i dobrobytu.

Królewicz Władysław idąc na wyprawę wojenną, stanął pod miastem obozem w r. 1617. W dniu Wniebowstąpienia wziął udział w nabożeństwie w cerkwi katedralnej. Wojny szwedzkie przyczyniają się do upadku miasta. W r. 1657 wpadli do miasta Węgrzy i Kozacy, zrabowali je i w znacznej części spalili. Nowa ta klęska zdecydowała prawie o przyszłości miasta. Włodzimierz, doprowadzony przez kozaków do ruiny, już się więcej nie podźwignął. Życie gospodarcze miasta doznało zupełnego załamania. W takim stanie zastaje Włodzimierz panowanie króla Augusta III.

Przeprowadzona w r. 1765 lustracja, stwierdza opłakany stan miasta. Wały zamku zniszczone, zamiast fosy — błoto, do zamku prowadzi most drewniany, również zniszczony, a sam zamek rozpadnięty. Z tego powodu akta zamkowe ulokowano u Dominikanów, ziemskie zaś u Fary. W mieście istnieją cechy: kuśnierski, krawiecki, piekarski, szewski, rzeźnicki i kowalski. Miasto bez broni i pieniędzy, bo wielu mieszczan wzbrania się płacenia podatków. August III nadał bazylianom, zajmującym po kasacji Jezuitów gmach tego zakonu, przywilej założenia w mieście szkoły. Poza tym żadnemu duchowieństwu nie wolno było posiadać szkół ani w mieście, ani na pięć mil wokoło.

Ostatni król polski Stanisław August Poniatowski, ustanowił tu stałe jarmarki, mając na względzie pomoc miastu. W przejeździe do Wiśniowca przybył tu dnia 13-go października 1781 r. witany entuzjastycznie przez ludność. Nazajutrz ruszył król w dalszą podróż. W r. 1786-tym zezwolił bazylianom „aptekę mieć i ludzi kurować”, ażeby pomnożyć ich dochody na utrzymanie szkoły.
Odbywając w r. 1787 podróż do Kaniowa, dwukrotnie przejeżdża jeszcze król przez Włodzimierz, zawsze ku radości mieszkańców. Mieszkańcy przedłożyli mu swoje skargi na ubóstwo miasta, prosząc o pomoc. Zamek już w zupełnej ruinie, budynków mieszkalnych w mieście mało i to same drewniane. Miasto liczy zaledwie 117 mieszczan i 85 żydów gospodarzy.

W 1796 r. po trzecim rozbiorze Rzeczypospolitej Włodzimierz Wołyński znalazł się w składzie Imperium Rosyjskiego i został miastem powiatowym w guberni wołyńskiej. W roku 1859 wielki pożar ponownie strawił miasto. Zgorzał również kościół Farny. Władztwo Rosji nad miastem nie zaznaczyło się niczym wyraźnym. Włodzimierz, jako uboga, nadgraniczna mieścina, przetrwał do czasu I wojny światowej, pozbawiony kolei, bruków i żywszego tętna życia kulturalnego i gospodarczego.

Rok 1918. Kończy się I Wojna Światowa. Powstańcy ukraińscy  opanowali Włodzimierz, chcąc go włączyć do mającego powstać na wschodzie państwa ukraińskiego. Mieszkający tu Polacy przystąpili do walki mając nadzieje, że miasto znów znajdzie się w granicach rodzącej się po latach zaborów i niepodległej Rzeczypospolitej. To ważny węzeł komunikacyjny i ośrodek bogaty  średniowieczną tradycją i stolica księstwa wchodzącego w skład  Rzeczypospolitej Obojga Narodów.

Włodzimierz Wołyński historia – parada wojskowa 1924 r. źródło: https://fotopolska.eu

Bohaterska obrona Lwowa gorącą nutą odezwała się w sercach rodaków. Zewsząd ruszono na pomoc. Kijowski oddział Polskiej Organizacji Wojskowej  idąc z odsieczą, poniósł klęskę pod Brodami od przeważających sił ukraińskich. Nie załamało to jednak ducha ofiarnych żołnierzy z K. N. 3. Skoncentrowani w okolicach Równego pod dowództwem  por. Jankowskiego, staczając potyczki z drobnymi oddziałami hajdamackiemi, wyruszyli pod Włodzimierz, zdobywając miasto.

Przez trzy miesiące toczyli zwycięskie boje z wojskami ukraińskimi, aż do zupełnego ich wyparcia. W ten sposób powstał Włodzimierski Baon Szturmowy, który przez swoją ofiarę krwi i walkę upartą aż do zapamiętania, zyskał dla Polski ten szmat ziemi. Później wcielono Szturmówkę do oddziału ś. p. pułk. Lisa-Kuli, który idąc zwycięsko pod Łuck dnia 6. marca 1919 roku pod miasteczkiem Torczynem, życie swe młode złożył na ołtarzu Ojczyzny.

Prócz tej jasnej postaci, historia  walk o Włodzimierz zanotowała wiele jeszcze nazwisk ofiarnych obywateli, którzy w tych pamiętnych dniach czynną odegrali rolę. Ówczesny starosta pow. Tadeusza Krzyżanowski troszczył się o zaopatrzenie walczących oddziałów w żywność i ekwipunek. Wspomnieć trzeba serdeczną opiekę nad rannymi Kamili Smoleńskiej, ofiarną pracę dla wojska Kazimiery Guklerowej, oraz ówczesnego naczelnika odcinka drogowego P. K. P. Władysława Wysokińskiego, który wziął bezpośredni udział w walce o zdobycie miasta, pieczołowitą opieką otaczał mogiły tych, którym nie dane było oglądać niepodległą Polskę. Trudno wymienić tu wszystkich, lecz nagrodą dla nich niech będzie to, że byli czynni, że stanęli do apelu, gdy potrzebowała ich POLSKA” – Franciszek Strzelecki: Szturmówka, Włodzimierz Wołyński, 1934 r.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *