udostępnij:
Oto kilka fotek serwetek, które zrobiłam z myślą o dekoracji domowych półek. Wnętrza, gdzie są serwetki sprawiają wrażenie, że inspirujemy się początkiem XX wieku, kiedy to nasze babcie z należytą pieczołowitością same robiły i przechowywały te skarby rękodzieła.
Moja cioteczna babcia Stanisława miała niezwykłe zacięcie do tychże robótek, tak więc z dzieciństwa zapamiętałam jej mieszkanie prawie w całości udekorowane samodzielnie wykonanymi licznymi serwetkami, narzutami, firankami, zazdrostkami i bordiurami.
Kochała się w koronkowych kołnierzykach, letnich rękawiczkach, szalach i narzutach.
Ku mojemu absolutnemu osłupieniu – posługiwała się licznymi technikami. Między innymi były to koronki filetowe, ale o nich napiszę przy najbliższej okazji. Na razie pokaże kilka moich dzieł zrobionych zwyczajnie między czasie – tak po prostu dla relaksu. Czasami trzeba – jak mówią informatycy – zresetować komputer, czyli głowę, a robienie serwetek wspaniale się do tego nadaje!