Walka o polski Śląsk

udostępnij:

Tysiąc dziewięćset trzydziesty dziewiąty był ostatnim rokiem pokoju przed II wojną światowa .Był też rokiem zwrotnym dla działalności Związku Polaków w Niemczech i przełomowym dla Europy i państw sąsiadujących z Polską. W marcu Niemcy byli już w Czechosłowacji. Teraz po anschlussie Austrii hitlerowska flaga powiewała nad zamkiem na Hradczanach. Wydarzenia w Europie nie pozostawały bez znaczenia na sytuację Związku Polaków, która stawała się coraz cięższa. Prezes ks. Bolesław Domański zdawał sobie sprawę ,że Europa stacza się coraz szybciej ku wielkiemu konfliktowi z Niemcami. Tak więc pozycja Polski ale i emigracji stawała się coraz bardziej zagrożona. Ks .Domański miał złe przeczucia i pełną świadomość nieszczęścia, które najboleśniej dotknie ziemie niemieckie , polskie słowiańskie oraz wszystkich mieszkańców tych ziem.

Kiedy w styczniu 1939 roku w Polsce przebywał minister spraw zagranicznych III Rzeszy ,w piątą rocznice podpisania polsko- niemieckiego paktu o nieagresji zdał sobie sprawę, że z Polska nie pójdzie tak łatwo jak z poprzednimi państwami , które podporządkowały się Hitlerowi. Już w tedy wiedział, że Polska na żadną pokojową rewizję granic nie wyrazi zgody. Dwa miesiące później także Słowacja oddała się pod kuratelę niemiecką. Armia III Rzeszy obsadziła południową granicę z Polską. Niemcy wzmocnili armię w Prusach Wschodnich, na Kaszubach, ale także na Śląsku Opolskim i Wrocławskim. Nie była to jednak nowa sytuacja dla zamieszkałych tam Polaków.

Ironią historii stał się fakt wydrukowania map całej Polski w 1937 roku zaraz po akcie z 5 listopada 1916 roku. Wśród tych map były tez te obrazujące nadgraniczne prowincje niemieckie. W związku z tym zmiany polskich nazw miejscowości wprowadzone w drugiej połowie lat trzydziestych przez lokalne władze już nie mogły zostać uwzględnione na niemieckich mapach sztabowych. Cała ta sytuacja wprowadziła niemałe zamieszanie wśród jednostek niemieckich ,które już wtedy były przygotowywane do ataku na Polskę. Polskie gazety na Górnym Śląsku pisały o szykanach wobec Arki Bożka i w konsekwencji wysiedleniu dziennikarza ze Śląska. Natomiast drukowany w Opolu „Głos Pogranicza i Kaszub” pisał o przygotowywanej przez Rzeszę akcji poprzedzającej kolejny rozbiór Polski.

 Ksiądz Domański zmarł 21 kwietnia 1939 roku.Następnego dnia we wszystkich ośrodkach polskich w Niemczech można było spotkać Polaków ze znakiem Rodła na piersi przesłoniętych pasemkiem czarnej krepy. W polskich kościołach i ośrodkach ,gdzie spotykali się emigranci sztandary okryte zostały kirem. Niedzielne polskie pisma w Niemczech ukazały się w żałobnych obwódkach. W „Nowinach” opolskich Jan Łangowski złożył hołd swemu wychowawcy pisząc „Wiódł nas do Boga i rozpalał w miłości do Narodu.”

Trumnę z doczesnymi szczątkami księdza patrona w Niemczech przewieziono do katedry św. Jadwigi wybudowanej w Belinie przez Radziwiłłów, gdzie odbyły się główne uroczystości żałobne. Stamtąd w kondukcie złożonym z kilkunastu autobusów i wielu aut prywatnych trumna została przewieziona do rodzinnego Zakrzewa ,gdzie tłumy żegnały ks Bolesława Domańskiego. Nad grobem pochyliły się sztandary wszystkich organizacji polskich w Niemczech.

Miesiąc później w ukazującym się na terenie rzeszy Młodym Polaku w Niemczech ukazał się ostatni artykuł księdza pod znamiennym tytułem Lud Polski się nie da.

Jednocześnie przestrzegał Polaków przed nadchodzącą pożogą wojenną:”Jasno trzeba sobie z tego zdawać sprawę, że żyjemy w okresie wielkich zmagań i wielkich przemian. I nie ulęknie się serce polskie na wieść, że oto lata, które idą, nie będą lżejsze, ale mogą być jeszcze cięższe, bo oto nadchodzą już lata ważnych rozstrzygnięć, lata ognistej próby”.

W oparciu o ten tekst powstała audycja, która została wyemitowana na falach Radia Opole

 

Tagi z historii

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *